Dłonie mojej Mamy
Choć nie mają już gładkości jedwabiu
jednak najdelikatniejsze, najwrażliwsze
Były od zawsze i na wieki pozostaną
Ocierały łzy i po tej niemądrej główce
głaskały
Prowadziły za rękę, podnosiły na ramiona
Trzymały chwile dobre
i te złe jak kolce raniące
odważnie przyjmowały
To one uczyniły z istoty
człowieka
Święte Ręce Mojej Mamy
autor
mirabilis jalapa
Dodano: 2009-05-07 15:59:08
Ten wiersz przeczytano 1840 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Mało kto docenia wysiłek swoich rodziców, piękne i
prawdziwe!:)
Pięknie! I z takim ogromem miłości. BRAWO!!!
W obecnych czasach coraz mniej osob docenia swoja
matke a winuje głównie otoczenie
ciepły wiersz,rodzisz się człowiekiem więc mama czyni
zeby być wartościowym człowiekiem,tą istote bym
zmieniała...pozdrawiam
Niby bez rymów i konkretnej rytmiki, ale mimo to
pięknie - bo urzeka treść. Pozdrawiam