Morze
Miłośc - prawdziwe morze,
głębokie niezmiernie,
szerokie codziennie,
niezmierzone zawsze
Spokojne w radości,
nieujarzmione w rozpaczy
wielkimi falami niszczy,
co dobre i co złe
Przypływa niespodziewanie
w czasie ciszy i smutku,
odpływa dyskretnie,
kiedy nie jest potrzebna
Nad nim mewy białe
- latające powierniczki
każdej tajemnicy
lwią siłą broniące
Plaża, piasek i wydmy
zakopią nas w sobie,
w wieczności
kochajmy siebie
autor
Zbuntowany Wędrowiec
Dodano: 2007-07-27 19:06:20
Ten wiersz przeczytano 614 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Piękna metafora miłości- coś w tym jest!!