Może
Może jeteś kimś, kogo naprawdę
kochałam.
Może jesteś kimś, komu naprawdę ufałam.
Może, to Ty po nocach platałeś się w mojej
głowie
Może to Ty.
Łatwo było, być Twoim grzechem, który
teraz chcesz zmyć.
Czemu nie możemy, już ze sobą byc.
Nie wystarczyło Ci, to co miałam.
Nie wystarczyło Ci, to co dawałam
Nie... jednak nie.
Nie potrafie Cie zastapić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.