Może mi się zdarzy

Sypnę tu słowem z owocu zaradnego, tym które nie
zgaśnie w szpilkowatych przemyśleniach.

Magdo! Mnie się zdarza u Ciebie- częste wzruszenie na
widok cudownego swiata, który ubierasz metaforycznie!
Pozdrawiam serdecznie:)

Jasno i w ładnej formie przekazałaś swoje rozterki.
Pozdrawiam :)

Ach! Twoje wiersze potrafią wywołać wzruszenie, ale
też podziw. :)

ilu ludzi, tyle gustów...
czasem są tak skrajne oceny tego samego wiersza, że
nic już nie dziwi:) pozdrawiam

Oj, magda* powiem Ci na uszko, że często się wzruszam
ale nie zawsze o tym piszę, nie chcę robić konkurencji
Józi :)))))
A na poważnie, pięknie piszesz, a romantyczne strofy
to balsam na równie romantyczną duszę:)

Dlatego Magduś trzeba pisać i nie przejmować się tym,
że wszystkim się nie spodoba, bo nie spodoba i już, a
w tym wierszu, to na pewno Ci się zdarzyło. Pozdrawiam

U Ciebie, Magduś, mnóstwo wzruszeń:).
Buziaki

Oj tak, u Ciebie dużo wzruszeń :) Miłego dnia

Witaj Magdo. Większość z Nas pisze sercem, uczuciami,
czytając dramaty jak wczorajszy wiersz roberttino
bardzo porusza innych. Są osoby, co nie rozumieją bólu
i radości, znają tylko podłość. Miłego dnia

Czesto sie zdarzylo:))
Pozdrawiam:)

Zdarzy się! Chętnie Magdo do Ciebie zaglądam w
poszukiwaniu wzruszeń:)