Mroczna otchłań
schowany pośród głębin oceanu
na skraju rwącej rzeki
gdzieś gdzie czas stoi
pod osłoną ciemnych chmur
wiodę mój nieszczęsny żywot
napełniony niegdyś słońca falą
rankiem wstawszy pełnymi barwni
upajałem oczy widokiem rosy
kołysał księżyc, kiedy usypiałem
mija dzień za dniem
pozwoliłem otworzyć wrota krainy
odsłoniłem rzeczki, polany zielone
jednym podmuchem zimnego wiatru
znikła ciepła barwna kraina
ponury świat pełen chłodu
ileż trzeba teraz wieków
tchnąć życie lodem zbite
musze egzystować cóż zostało
czekać, kiedy wiosna zawita
ogrzewając dusze mrokiem zasłonięte
Komentarze (4)
Moze to nie jest wciąż Twój czas? nie dla Ciebie
kobieta? wiem ze ta prawdziwa gdzieś jest, nie zamykaj
sie całkiem bo ją przeoczysz .
czasu, ani pór roku nie zatrzymasz, więc je wyprzedzaj
...
Barwne porównania, miłość skryta w strofach, czeka na
spełnienie.
Przyjdzie wiosna a wraz z nią miłość, radość i uczucie
szczęścia:) piekny wiersz może dlatego że mieszkam nad
morzem i tak mi sie pieknie skojarzyło...