mrok

Są dni w życiu człowieka
co mrok do duszy przecieka
i wnet serce twe czarne się staje
nikt z grona Cię nie poznaje
mrok w oczach twych jak zły byk
od ciąga od ciebie wszystkich
zostajesz sam
i ten ciężki stan
zostajesz i nie wiesz czy zdołasz z tego wyjść
Tysiąc myśli na sekundę lecz bez celu one są
jak się pozbyć tego stanu
gdzie się udać
komu mówić
bo wariatem zrobią mnie
czy samemu walczyć zdołam
czy pokonam cieżki stan
czy po prostu nie podołam
i upadnę tak
lecz czy wstanę
czy podniosę brzemię ciężkich dni
czy uleczę się od tego
kiedy ciekną czarne łzy
serce mrokiem jest okryte
ciemność ta ogarnia mnie
serce ślepe nie użyte
a ja wciąż bez celu mknę
lecz na ścieżce mroku staje
światło rękę swa podaje
wykorzystam sytuacje
a warunek ciężki jest
bo gdy światło mi pomoże
to ja powiem o Mój Boże
wtedy pakt podpisze z bogiem
on mi życie da
ja na ziemi mu pomogę
i rozgłoszę jego dar
WIARA BOGIEM
CZŁOWIEK CELEM
DUSZA ŻYCIEM
SENS ISTNIENIEM
ŚCIEŻKA ŚWIATŁEM
ŚWIATŁO DNIEM
CIEMNOŚĆ NOCĄ
WYBÓR SNEM
takie słowa wam przekaże
wiarą Boga was obdarzę co zrobicie
wybór macie czy ta ścieżką podążacie
czy tez słabość wasza przegra
mrok rozlegnie w duszy się
ciemność smutek łez cierpienie
nie od najdziesz ścieżki tej !!!

Wiem daremny ten wiersz hehe i sorry za błędy brak przecinków kropek itp ale nie chciało mi się z tym bawić :P

autor

cortezik

Dodano: 2009-02-09 18:55:09

Ten wiersz przeczytano 543 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie