Mrok za dnia
Mrok ogarnia mnie wokół
Choć dopiero środek dnia
Czekam spokojnie aż wróci
Pracująca miłość ma
W zapachach gotującego obiadu
Uczucie przygnębienia
Dlaczego Cię przy mnie nie ma
Bo wiesz- jest mrok
Miłość Twa, gdy wejdzie do domu
Jak słońce rozjaśni me serce
Bo mrok to nostalgia
Przytłacza, boli i zasmuca mnie
Więc czekam sprzątając dom
Na niebie ciężkie ciemne chmury są
Lecz wiem że za niedługo
Radosny będzie mój ton.
Komentarze (1)
Cóż jest warte ciepło domowego ogniska bez tej miłości
co rozjaśnia mrok. Samo życie w Twoim wierszu:)