Mrówka i świerszcz
Mrówka świerszczowi pożałowała
tego, co w spiżarence miała
(to z pewnej bajki sławiącej pracę).
Lecz... czasem historia się odwraca.
Świerszcz mimo biedy jeszcze pożył,
a wiosną - kapelę założył -
zespół rockowy dla przykładu.
A potem... potem dawał czadu.
Choć dotąd za nic grał pod lasem,
z czasem zarobił niezłą kasę.
Postawił dom, w nim pełne szafy.
Fanom rozdawał autografy...
Mrówka zaś łkała w oknie chatki -
Po zmianach zjadły ją podatki.
I mrówcza praca dziś nie w cenie.
Lepiej jest tym, co są na scenie.
Ach! Gdyby bardziej hojna była,
teraz by świerszcza poprosiła…
Niestety, rośnie jej garb od pracy,
bo… co się daje, to zwykle
wraca…
Komentarze (7)
Nieźle napisane... i pouczające... dobrze jest innym
dobro czynić... to zawsze przynosi korzyści w
przyszłości... zgrabnie napisane.... dobranie słow
bardzo trafne...
Świetny styl, naturalny, bez przerysowanych emocji,
bez zbędnych udziwnień i kombinacji, wyrazisty,
wymowny, pouczający i refleksyjny. Dla mnie jesteś
mistrzynią przekazu i cenię sobie taką twórczość, gdy
po pierwszym przeczytaniu rozumiem przesłanie, a
kolejny raz czytam dla przyjemności.
Pogodny humor, ironia, kpina. Wiersz błyskotliwie
dowcipny, przeczytałem z prawdziwą przyjemnością.
Zazgrzytały mi trochę dwa ostatnie wersy ostatniej
zwrotki.
Doskonaly wiersz w swim przeslaniu od poczatku do
konca. Brawo! Praca jednak nie poplaca - chyba, ze
jest przyjemnoscia...
Super!!!! :-)) Mało ludzi wierzy w tą jakże oczywistą
prawdę: im więcej dajesz tym i więcej otrzymujesz.
Wiersz miodzik w czytaniu i treści. :-)))
świetna bajka i wymowna puenta! Tak, coś w tym jest-
co dajesz z serca- wraca w dwójnasób!
ach, jakże pouczający wiersz ... zawsze marzyłam o
kapeli, Ty na swój uroczy sposób uzmysłowiłaś mi, że
nie ma na co czekać - będzie się nazywała Bejpolo :)