Myślałam...
Myślałam, że już nic nie zrani mnie,
a jednak pomyliłam się.
Myślałam, że nic nie czuje już,
a to powróciło znów.
Myślałam, że nie kocham Go,
a jednak był to straszny błąd.
Szkoda, że on nie widzi mnie,
i tego jak przez to wszystko cierpie.
On może mieć każdą,
więc nie patrzy na mnie,
tylko łzy, pocichutku,
znowu popłyną.
Szkoda. Myślałam, że nie będzie tego,
że już nie kocham, że nie myśle już,
a jednak, jak zła była ma prognoza,
bo dziś siedze i płacze na sobą....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.