Myślałem i wymyśliłem
tak bardzo
siostra prosiła
braciszku
napisz coś wesołego
myślałem godzinę
może dwie
już wiem
żona bez powodu
ścierką zdzieliła
aż ujrzałem
polarne gwiazdy
to
rozpaliło moją wyobraźnię
spadały jedna po drugiej
stawały w kolejce
każda chciała być
najważniejsza
a ja mam
tylko jedno serce
czy podołam
ech
zawsze spróbować warto
do ucha
anioł szepcze
chłopie opanuj się
będziesz
smażył się w piekle
co mi tam
sam Pan Bóg kiedyś rzekł
kochać to nie grzech
Jadzia
moje myśli odczytała
kubeł wody
na mnie wylała
oj stary wariacie
zostały
tylko gacie
Autor Waldi
Komentarze (24)
"Cel uświęca środki"... a wiersz wyszedł na wesoło.
Ten wentylek coś mi się kojarzy z bezpieczeństwem:)
Pozdrawiam serdecznie, miłej niedzieli.
Za Michałem dziś ;-))
Miłego dnia życzę
Myślę, że marzenia dobrze wpływają na pogodę ducha.
Żona o tym dobrze wie. Miłej i udanej niedzieli:)
No, chyba warto czasami poszaleć, a nuż się uda coś
uzyskać :) :) :)
Pozdrawiam serdecznie :)
ciekawe czy na mojego męża podziała ta metoda.
W tej ścierce chyba kamienie były. Pozdrawiam.
Ciekawie z tym wentylkiem na końcu...
U mnie też on jest, tylko bardziej dosadnych słów
używam.
Ostatnio jakaś akcja panuje chyba, aby frazy z moich
przemyśleń wierszowanych używać, tak jakaś to widzę,
nie po raz pierwszy, czemu tak jest, jaki jest tego
cel?...
W sumie, to nieistotne, ja się odklejam stad
powolutku, nie wiem czy jutro jeszcze wpadnę, za
bardzo mnie bej wciąga, co innego bywać na beju, a co
innego być na nim stale, muszę to zmienić, a Twój
wiersz zwariowany co nieco.
Dobrego nocy życzę Waldku,
P.S chyba większość z beja jest na fb, a tam akcje
bhp...
Jeśli masz takie wizje po zdzieleniu ścierką, życzę Ci
byś dostawał nią jak najczęściej.
Myślenie jak widać ma przyszłość. :-) Fajny wiersz.
Pozdrawiam życząc dobrej nocy.