Na cnotę w rodzinie i...
ze starego wyciągnięte pudla - ze starym kontekstem Edwarda
Pełen tytuł: Na cnotę w rodzinie i
proboszcza "Edzia"*
Tej Dorocie - tej na Grotach
w nocy - strasznie skrzypi cnota.
Stary dziadzio - perswaduje:
Proboszcz... - p.Edzio!!! (- ją
zmarnuje...)
Trzeba jej - z jajami chłopa!
*******
* - Edzio. Dla pełnej jasości, bo młodsi
mogliby ne wiedzeć: w czasach
komunstycznych dzisiejszych gejów -
określano pogardliwie "pedałami", nieco
pożniej - zaczęto określać ich jako
"pedzio", "p-edzio" lub "edzio" - byla w
tym mieszanka lekceważącego poblażania i
odrobinka lekceważacego przyzwolenia na
istnienie... - bez akceptowania prawdy o
rozmaitości orintacji i wolności
erotycznych i seksualnych.
Komentarze (35)
Bordo! od samego początku jest jedna wercja oryginalna
- wydanie twarde
"tej Dorocie - tej na Grotach
w nocy - strasznie skrzypi cnota.
Stary dziazio - perswaduje:
leczyć trzeba! - tęgim...- z wujem!
-Trzeba jej - z jajami chłopa!"
Prośba do Admina (może nie zauważy) - gdyby
likwidowal- nie zetnie tylko ten mój komentarzyk.
Panie Janie szanowny - niech Pan chociaż raz przyśnie
za monitorem...
A któż taki, doktor Edzio,
może jakiś z Marszu - pedzio.
Pozdrawiam Wiktorze, aleś go potrzymał w tym pudle.
brakuje przekory Wiktorze zmiłuj się to są amory
brakuje przekory Wiktorze zmiłuj się to są amory
humoru Ci staje,
a limeryk z jajem :):)