Na dobranoc...
Serce się kraja i łzy się leją,
głowa schowana pod białą pościelą.
Łzy jej spływają po bladym policzku,
pamiętnik leży na małym stoliczku...
Zerka na niego przez łzy ogromne,
przypominające sople solne.
Wreszcie bierze pamiętnik do ręki,
i przez wiele godzin męki,
uspakaja sie na chwilę
i pisze wiersz o tym,dla kogo żyje...
Wiersz pełen smutku i radości,
żalu i zazdrości.
Opisuje wszystkie chwile,
które z Nim spędzała mile...
Zamyśliła sie z powrotem
i zmierzała się z kłopotem,
jak to kiedyś w życiu będzie,
kiedy pustka będzie wszędzie...
I nikogo już nie będzie...
Ani jej, ani Jego,
ani żadnego człowieka innego...
W zamyśleniu tak leżała,
przespać się zechciała...
Swój pamiętnik odłożyła
i w poduszkę sie wtuliła.
Wnet zasnęła już spokojnie,
jak rzołnierz,
po wygranej wojnie...
Z uśmiechem na twarzy...
Może we śnie coś miłego
jej się zdarzy???
....Dobranoc....
Dla tej samej osoby... ........Kocham Cię.........
Komentarze (1)
Piękny,wciągający wiersz...........a miłość w sercu
kwitnie jak wiosną kwiaty....