Na krawędzi podświadomości
Na krawędzi podświadomości,
zapiszę nasze wspólne chwile...
a wraz z nimi moją miłość...
dotyk ciepłej dłoni na chłodnej
skórze...
i bicie serca niosącego nadzieję...
Bezszelestnie zapiszę Twój oddech,
skąpany w niepowtarzalnej rozkoszy...
Zapiszę również drżenie ciał naszych
stopionych w jedność...
i krystaliczny jęk oddany Tobie...
Zapiszę również niemy krzyk i serca
ból...
i kształt Twych ust niosących smutek...
Zapiszę swe ciało omdlałe w
cierpieniu...
i tęsknotę rozdzierającą duszę...
na strzępy niespełnionych marzeń...
Na koniec
na krawędzi podświadomości,
zapiszę Twoje imię...
tak wyraźne i piekne...
a później wydłubię oczy mej duszy...
by w zapomnieniu nigdy nie mogła go
przeczytać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.