Na luzie
Zabiorę cię kiedyś na spacer
nad molo, do lasu i łąki.
Leciutko mnie chwycisz pod rękę
będziemy zbijać bąki.
Od czasu do czasu przysiądziemy,
ja będę cię kokietować,
zacałowani i zachwyceni -
nie waż się tylko krępować.
autor
tereska1980
Dodano: 2014-12-29 21:38:49
Ten wiersz przeczytano 1118 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
dobranoc
Piekne slowa pozdrawiam
Lubię taką normalność podaną w zwykły sposób, superowo
Teresko:-) Pozdrawiam noworocznie:-)
Taka propozycja jest nie do odrzucenia Teresko!
Miło się czyta Twój wiersz.
Drugi wers mnie się czyta na molo do lasu na łąki.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
P.S Szkoda,że teraz trochę jeszcze za zimno na spacer
po lesie czy łąkach,ale co się będzie za to działo
wiosną...:)
dziękuję
dobranoc
no to powodzenia pozdrawiam:))
Musisz zrobić Teresko wszystko, żeby się nie
krępował:-) .
:-) :-) :-) chyba nie będzie tak źle:-) . Miłego
To coś dla mnie. Skąd wiedziałaś, że o tym marzę?
Pozdrawiam serdecznie.
No i to mi się podoba:) Tak sie nieraz te chłopaki
czają:) Wiersz bombowy i superowy i w ogóle podoba
się:)
Piękny rozmarzony wiersz Teresko. Pozdrawiam i życzę
szczęśliwego Nowego Roku.