Na polanie
Pewnego razu zwierzęta leśne
zebrały się na wielkiej polanie.
Szkołę otworzyć postawiły sobie zadanie.
Na przedmioty wybrać uradziły:
pływanie, bieganie, fruwanie i
wspinanie.
Kaczka, fantastyczna pływaczka,
kiepsko się wspinała,
toteż większość czasu
na drzewach spędzała.
Tak sobie tym nieboraczka
płetwy poraniła, że na egzamin
z pływania nawet się nie stawiła.
Zając, wspaniały sprinter ,
spędził tyle czasu w wodzie,
że złapały go skurcze w nodze,
i gdy przyszło do biegania,
niestety ledwie dowlókł się do mety.
Wiewiórka, co na początku
była najlepsza ze wspinania,
na końcu tylko trójczynę dostała,
bo wszystkie kości potłukła
ucząc się fruwania.
Najgorzej wypadł orzeł
który, tak długo wspinaczką się
mitrężył,
że biedaczysko nadwyrężył sobie skrzydło
i odtąd nawet mu latanie zbrzydło!
Komentarze (27)
Ciekawa bajka :) czyta się z przyjemnością:)
Pozdrawiam.E.
Sport to zdrowie, każdy
orzeł nam to powie
Pozdrawiam serdecznie
Uroczy wiersz, aż się pojawił uśmiech na twarzy ;)
Czyta się jak bajkę, bardzo przyjemnie. Pozdrawiam:)
z fantazją na wesoło
podoba sie fajny
pozdrawiam;-)))))
:))))+
Ha, ha! uśmiechnąłeś mnie! Pozdrawiam:)
Wiersz wymownie piękny ale gdzieś zapodział Ci się
rytm i rymy.
Popracuj jeszcze nad nim. Gram na akordeonie, rytm
nogą wystukuję , więc mnie nie oszukasz.
:)
Rozbawiłeś mnie tym wierszem !
Pozdrawiam ;)
pofantazjowałeś sobie :)
fajne :)
Absolutnie zgodzę się z poprzedniczką !
Pomysłowy, obrazowy, wesoły... i dla dzieci, i dla
dorosłych [ doceniam umiejętność fantazjowania].
Miłego weekendu.