Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na śniadanie

Styczeń zapłakany od samego rana,
bo mu błękit zabrał przypisane piękno.
Biele się rozmyły. W deszczowych wołaniach
pobrzmiewają dumki lirą na wpół senną.

Sosny opłakują srebrno-białe szuby,
jodły rozłożyste falbany swych futer.
Świerk nad ranem brylant drogocenny zgubił,
którym się pochwalić dziś zamierzał rudej.

Chwile śnieżnej magii toną w brudnych plamach.
Dzień założył szarą niemodną pelisę.
Dzisiaj na śniadanie pieszczot cała gama.
Czarna kawa - może wina się napijesz?

autor

magda*

Dodano: 2016-01-26 11:03:31
Ten wiersz przeczytano 1363 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Ładny wiersz, jak widać-przy niesprzyjającej aurze też
może być ciepło:)

Nel-ka Nel-ka

Twoje opisy przyrody urzekają o każdej porze roku:)

Małgorzata Wiśniewska Małgorzata Wiśniewska

Przy takiej pogodzie wino nie zaszkodzi:-) Pięknie
przedstawiłaś dzisiejsza aurę. Śnieg zszarzał. Jest
brudny i brzydki A było tak magicznie biało.
Pozdrawiam

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Śliczny wiersz, a winko poprawi humor przy takiej
pogodzie. Winko lepsze na kolację. Polecam Cabernet
Franc-Merlot, lub Czardonnay Musque Pozdrawiam
Magdziu.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »