Wiatr
Wieje wiatr,gwiżdże wiatr
goni wśród gałęzi,
to przystanie,zachichocze,
to ci dmuchnie śniegiem w oczy.
Uginają się drzewa w bieli
chylą się gałęzie,
gubiąc czapę śniegu,
a ten łobuz wciąż się huśta,
rzuca klejnotami iskierek.
Mróz tnie tysiącem lodowych szpilek.
Może wiatr ucichnie chociaż na chwilę.
autor
ewka12
Dodano: 2008-01-01 14:25:18
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ewo, troszeczkę masz racji, z jednej strony podobny
klimat, mroźny, północny (kierunek, nie pora), ale
zauważ, że u mnie klimat jest przeplatany, pojawia się
również cieplutkie południe, ciepły piasek, palmy,
kokosy :)
co do Twojego tekstu, zaczynasz wesoło, na nutę
melodii: "pada śnieg, pada śnieg, sypie..."
uwaga!, jak na tak bardzo króciutki tekścik, stanowczo
nadużywasz słowa "wiatr", 3 razy to zdecydowanie za
dużo. w moim wyobrażeniu poezja polega na tym, aby
wyrażać coś, np. wiatr, nie określając jego, nie
zamykając w ciasnych ramach słowa. rozumiesz? podoba
mi się, że nazywasz wiaterek łobuzem, za to dam ci
punkcik. pozdrawiam!