Na Wieki.
Smukłej duszy kształt się wiję,
W mej głowię gąszczu myśli,
Splecionych z owocami soczystymi marzeń,
Me Ciało uwalniając z okowów ciężkich,
Nową formę przybiera na herosa wzór,
Słońca blaskiem przebija serce zastygłe,
Góry wysokie kurczyć bym mógł,
Tobie upadam porażony do stóp,
Tchnienie z ust lodowce niewzruszone,
Żarem fizyczności pałając topi.
Gdybym Ciebie Tylko mógł,
mieć przy sobie jak powietrze,
Płuca przepełniające ręką niepewną,
Po twarzy dotknąć z lekka,
W oczach twych popłynąć w daleki rejs,
Nie wrócić już, w Twoim sercu pozostać na
wieki.
Komentarze (1)
Aż na wieki? Pozdrawiam :)