Nadchodzisz............
Czuję, że nadchodzisz
Słyszę powolne Twe kroki
Zrób to pomału, prawie bezboleśnie
Bym zamiast na jawie
Przyjęła Cię we śnie
Już swoje ciało
Spowiłam żałobą
Choć umysł mój skromny
Zapełnia się Tobą
Zbuntować się nie może,
Bo gładzisz zapory
Nie kalecz go proszę
Zostawiając chorym...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.