Nadzieja...
Nadziejo...usłysz moje wołanie... Jesteś sposobem na przetrwanie...
Gdy będę płakała i będzie mi źle...
Nadziejo...przy mnie bądź.
Nie przechodź obojętnie...
Koło mnie...proszę siądź...
Bądź przyjemnością dnia codziennego,
w przyszłość moim spojrzeniem.
Bądź...gdy zwątpienie mnie dopadnie.
Bądź...ale nie wspomnieniem.
Jak nigdy dotąd potrzebuję ciebie.
Jesteś sposobem na przetrwanie.
Więc przyjdź Nadziejo do mnie...
Czy słyszysz moje wołanie...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.