NADZIEJA
płaczliwa dziewczynka
usiadła na krawędzi nadziei
chciała już przestać oddychać
swój oddech oddał jej mężczyzna
obcy a zarazem dobrze jej znany
różane krzewy nie były już tak ostre
nie raniły serca
kolce życia ścięte zostały
ogrodnik zamknął bramę
nie wpuścił już nieszczęść
dziewczynka w różowej sukience
znów się uśmiecha
owczarek podhalański merda ogonem
czas skosić trawę
odpocząć na kocu wśród gwiazd
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2017-07-23 14:35:52
Ten wiersz przeczytano 730 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Dobrze o nadziei :)
pozdrawiam ciepło
Odpoczywaj nadziejo, Ty zawsze miłość
przynosisz, a jak nie...będę czekać i katusze
wciąż znosić.
Na kocu pod gołym niebem :) Pozdrawiam serdecznie +++
Ciekawy wiersz, najważniejsza jest nadzieja.
skoro można owczarka nauczyć machać ogonem, to myślę,
że można nauczyć też kosić trawę.
a mój pies jest strasznie głupi,
już dwa razy przegrał ze mną w szachy.
pozdrawiam serdecznie