Nadzieja wbrew nadziei
Wiersz na fb otrzymał Laur Czytelnika
Nadzieja wbrew nadziei
Nad Birkenau nie wstaje świt,
tam tylko noc, śmiertelny kir,
niczym całun tam swąd i dym,
przysłania błękit nieba wciąż.
Nad Birkenau nie śpiewa ptak,
tam tylko krzyk, skowyt i jęk,
wśród morza łez, w nocy i w dzień,
tam requiem gra diabeł i śmierć.
Nad Birkenau różańca moc,
jak matki dłoń i ojca głos
podtrzymuje wciąż iskry wiar
na nowy dzień, wolności śpiew.
Ty-y dn : 03. 02. 2020 r.
/wanda w./
autor
wandaw
Dodano: 2020-02-09 12:36:23
Ten wiersz przeczytano 1643 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
Dramatyczne słowa, bo i tragiczne wydarzenia ujęłaś w
piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie dziękuję Halinko :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Pochylam głowę nad Birkenau i nad Twoim pięknym
wierszem.Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie dziękuję Krysiu i Aniu
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Wandziu chylę czoła...reszta za Anną...
Przytulam ciepło
Oby już nigdy wiatr nie przynosił nam jęków
pomordowanych, cierpiących ludzi. Pozdrawiam
serdecznie:)
Dokładnie tak Aniu :(
Pozdrawiam serdecznie i pięknie dziękuję za Twoją
refeksję
.
Birkenau- to jedno ogromne cmentarzysko pomordowanych.