Nadzieja wygranej
Ten wiersz nie tyczy mnie ..po prostu z życia wzięte ..
nadzieja wygranej
złoto dolary dom wszystko przegrane
w kieszeni nie ma ani złotówki
skąd wziąć zastrzyk nowej gotówki
droga do banku stoi otworem
wezmę kasy trochę
może wygram dziś wieczorem
na nowo nadzieja odżywa
co będzie potem myśl mnie już
usprawiedliwia
nic się nie liczy jak ta szalona gra
i wiara w wygraną może Bóg szczęście
da
wrzucam w amoku pozyskane monety
ciągnę bandytę za uchwyt z dreszczykiem
podniety
w chaosie w tłumie dziwnych kibiców
zaległa cisza wszystko stanęło
marzenie o wygranej maszyna wchłonęła
w czarnych kolorach przyszłość swą widzę
teraz sam siebie też się brzydzę
tragedia
szepty śmiechy za plecami słyszę
i jedna myśl to maja przegrana
żona rzuciła a była taka kochana
dzieci na widok mój odwracają twarz
patrząc z pogardą krzycząc w ciszy
ty tylko grasz
Autor Waldi
blisko mnie są takie butki z automatami .. i wychodzą przegrani .
Komentarze (18)
Omijam takie miejsca:-)
Miłego:-)
Za bardzo ostro wziąłeś się za te granie. Trzeba tak
postępować jak z kobietą" inteligentnie". Pozdrawiam.
Hazard - jeden z nałogów, człowiek za każdym razem
łudzi się że tym razem mu się uda, a popada w coraz
większe długi, traci pieniądze, rodzinę, przyjaciół.
Każdy nałóg jest zgubny. Pozdrawiam Waldi :)
...dopiero teraz sobie poczytałam...dobrze oddałeś
atmosferę hazardu...jednorękiego bandyty...to tam
zazwyczaj młodzi ludzie zagubili duszę i ciało...bez
wizji co będzie jutro, liczył się moment...moźe dziś
coś ugram...niestety...szczęścia nie na długo
starczało...a kanał coraz bardziej pochłaniał i gracza
i jego najbliższych...poznałam taką sytuację...jej
skutki odczuło, bolesną ruiną, wiele osób...pozdrawiam
serdecznie
smutny przekaz pozdr
tak bywa niestety:( Pozdrawiam:)dziękuję za komentarz
u mnie
Chyba w każdym mieście są takie miejsca gdzie można
zagrać w jednorękiego bandytę?
Waldi, masz rację idą Ci, co mają niepohamowane
złudzenia:(
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem:)
Miły Waldi, obok alkoholu, dragów, seksu i innych
uzależnień hazard myślę, że jest
najniebezpieczniejszym nałogiem. Hazardzista z obłędem
w oku sprzeda wszystko co ma jakąkolwiek wartość
zapożyczy się pod obrączkę i wszystkie świętości.
Chroń nas Boże przed szponami bezwzględnej Mamony...
Pozdrawiam i miłego wieczoru:-)
Bardzo dobrze oddana istota tego stanu. Tak łatwo
można zniszczyć sobie życie, lecz o wiele trudniej
odbudować. Ja jestem za przymusowym leczeniem. Byłaby
korzyść na obie strony.
Pozdrawiam serdecznie Waldi.
Powiem tak. Znam taką historię.
Hazardowe długi doprowadziły do tragicznego końca. W
minioną sobotę został pochowany. Przegrał życie.
+ Pozdrawiam serdecznie
Niestety, bywa tak...
kto popadnie w sidła hazardu tak łatwo się nie
wycofa...
tak samo, kto zaczął wierszoklecić tak łatwo nie
przestanie
a czas jak zając - ucieka...
pozdrawiam:)
...a może inne łącze ...czynne jest?
Dobry tlen nigdy nie jest zły oddychaj Halinko
głęboko..o tak .
...nadzieja na lepsze wygrywa...znowu tu jestem...
Żyje tym tlenem...pozdrawiam serdecznie