Najczulej...
Bądź tchnieniem porannego wiatru,
otulaj mnie lekkim powiewem,
Daj smakować twych ust rozkosz,
zaprowadź, daleko, gdzie? jeszcze nie
wiem.
Bądź słów delikatnym potokiem,
patrz na mnie źródłem miłości
Naucz szczęścia ronić łzy,
nie daj nigdy zaznać samotności.
Bądź promieniem wschodzącego słońca,
dotykaj mnie światłem letnich dni.
Pokaż prawdziwej namiętności smak,
codziennie nowe poznawaj me sny.
Bądź mi bólu i cierpienia ukojeniem,
mów do mnie ciszy szeptem,
Znajdź wejście do naszego raju,
ja już w nim, dzięki Tobie, od dawna
jestem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.