Najważniejsze pytanie
Quo vadis, Domine? Czemu ja za Tobą
(choć obok wygodna) wyboistą drogą?
Nie kłam i nie kradnij - zawiązuje ręce,
każe spuszczać oczy, co chcą mieć wciąż
więcej.
Z opuszczoną głową, z rękami w
kieszeniach,
niosę dwie tablice – jak wyrzut
sumienia.
Choć wiem, że przy Tobie nic mi się nie
stanie,
nie mogę nie pytać – dokąd idę
Panie?
09.03.2009
autor
sosna
Dodano: 2009-03-21 00:03:09
Ten wiersz przeczytano 2291 razy
Oddanych głosów: 57
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
a dlaczego nie mozesz zapytac - kto pyta nie blodzi -
podobno - ja z nim gadam czsem pokazuje mi srodkowy
palec a czasem glosno i wyraznie jak do uposledzonego
- pozdro
Wiesz według mnie bardzo i to powtórzę bardzo mądry.
Ciągle zadajemy to pytanie sobie.
Choć sam nie jestem religijny wiersz mi sie bardzo
podoba,