Nakarmiłaś mnie miodem
https://www.youtube.com/watch?v=N9Nn5m9qMlM
Nakarmiłaś mnie miodem i napoiłaś winem,
dwa serca nasze młode nie dbały o
przyczynę.
Nie pytam cię o zgodę, lecz wkrótce w świat
odpłynę,
zostawiając ci w zamian naszą śliczną
dziecinę.
Przepraszam cię, najmilsza, teraz tęsknię
do innej,
nie pytaj o przyczynę takiej zmiany
niewinnej.
Nie płacz, nie tup nóżkami, nie rób miny
dziecinnej.
Nowego znajdziesz chłopa, z nim znów
szczęście rodzinne.
Będziesz karmić go miodem, będziesz poiła
winem,
dwa serca wasze młode zapomną o
przyczynie.
On nie spyta o zgodę i znów gdzieś w świat
odpłynie,
w zamian ci pozostawi nową, śliczną
dziecinę.
Przepraszam cię - tak powie - teraz kocham
się w innej,
nie pytaj o przyczynę takiej zmiany
niewinnej.
Nie krzycz, nie bij piąstkami, nie rób miny
dziecinnej.
Pięknego znajdź-se chłopa, nowe szczęście
rodzinne.
Nakarmisz go znów miodem ....
Komentarze (29)
Przeczytałam z uśmiechem. Wychodzi na to, że miód nie
wszystkim służy.
Pozdrawiam serdecznie.
Miodowa miłośç:-)
Pozdrawiam Januszu Krzysztofie:-)
Na wesoło to dobrze, nie każdy lubi miód. Pozdrawiam
serdecznie.
Ale się uśmiałam! Pozdrawiam
A to motylek, z kwiatka, na kwiatek i tylko zapyla,
nie myslac o konsekwensjach.
A wiersz podoba sie, z dobrym ciekawym i zyciowym
przekazem.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Kilku takich chłopów spotkać i cały zapas miodu może
się skończyć - raz na zawsze.
Chyba ironiczny raczej - nie optymistyczny, ale pewnie
ta zmyłka jest zamierzona :)
Miłość jest w miodzie...
Pozdrawiam uśmiechem:)
Chyba Januszu te powtórzenia zamierzone bo tyle ich w
wierszu.Nieco dziwnie mi się czytało niemniej jednak z
sensem:)
Pozdrawiam:)
Nie wiedziałam, że chłopy dają ciała za miód i wino ;)
Ciekawe czy za kiełbasę i chleb też by się udało ;)
A serca to chyba nie dbały o antykoncepcję ;)
Pozdrawiam uchachana ;)
Z przyjemnością przeczytałam :-) łap Janusz :-*
Fajny wiersz o miłości i jej odcieniach.Była, była i
się skończyła, Nowe, ciekawe życie przed nami,
Radością, smutkiem, cierpieniem, łzami... Miłego dnia.
O rany, to co takiego peelka miała w sobie, że chłopi
przed nią uciekali...tylko tych dzieciaczków żal(ale
jest 500+), więc peelka je przynajmniej wykarmi, może
niekoniecznie miodem i winem. Czyta się płynnie, bez
żadnego zgrzytu. Serdeczności na niedzielne popołudnie
przesyłam:-)
nie wiedziałem, że miód i wino,
są niewierności przyczyną.
przeczytałem z przyjemnością i z uśmiechem od ucha do
ucha :):):)
pozdrawiam :)
Niezbyt optymistyczna taka niestałość uczuć, ale czyta
się dobrze. Miłej niedzieli:)