NAMALOWANE POWIETRZE*
czasami rzeczy nie są tym,
Namalowałeś mi powietrze
nadmuchałeś marzenia
uszyłeś piosenkę o miłości
połykałam życie
każda chwila była spełnieniem
nie myślałam o jutrze
wciąż byłeś obok
rano budził mnie uśmiech
sufit krzyczał o miłości
nie myślałam o szczęściu
było tuż obok
niczym anioł
użyczałeś mi skrzydeł
bym mogła latać
i w ciemności dzień ujrzeć
pewnego dnia
zgasła mi dusza
obudziłam się rano
sufit krzyczał o kłamstwach
popatrzyłam na kalendarz
to już rok bez Ciebie
pisałam listy do Boga
z pytaniami dlaczego
nie pojmowałam wciąż
że basen który mi oferowałeś
był morzem kłamstw
siadłam wśród rzeczywistości
zamazałam powietrze
przebiłam marzenia
poprułam pieśń o miłości
jestem tylko człowiekiem
jutro nauczę się innego życia
umrzesz we mnie
i będziesz pałętał się
wśród wspomnień
a ja będę się śmiała
mam przecież lepszy świat
mam przecież wyobraźnię
na co wyglądają.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.