Namiętność nierdzewna
Owijał swoje palce jej włosami.
Dotykał namiętnie jej rzęs.
Powieki pieścił pocałunkami.
Rysy twarzy poznawał językiem.
Wszystko odkrywał na nowo,
Choć byli ze sobą milion lat.
Czas nie zmienił jej ciała.
Przynajmniej pod jego palcami.
Wciąż wiła się tak samo,
jak jaszczurka, wąż, żmija,
lecz nie była gadem, była
piękna, delikatna i niewinna.
Choć los zostawił na jej ciele
wiele śladów, które upamiętniają
wszystkie te złe i okrutne czasy,
ona ciągle będzie miała dwadzieścia lat.
Za każdym razem, kiedy dotykał
jej spierzchniętego ciała,
działał na nią jak balsam,
stawała się miękka i sprężysta.
Chociaż nie umieli tańczyć walca,
on porywał ją w tany uniesienia.
Nie potrafili nie gubić rytmu,
bo ich oddechy były niespokojne.
Za każdym razem dziękował jej,
że trwa przy nim już milion lat.
Że ich miłość, choć wiekowa,
wciąż sprawia, że mają dwadzieścia lat.
Komentarze (1)
Piękny erotyk, piękna miłość...