Narkoman
napisałam to po obejrzeniu wczoraj spektaklu "Pamiętnik Narkomanki"
Śmiał się, gdy mówiłaś-
"jesteś uzależniony",
Śmiał się, gdy prosiłaś ,
by przestał brać.
Mówił:" wiem co robię,
wiem jak działa to."
Był coraz bledszy,
wyglądał jak trup!
Ale nie chciał słyszeć,
gdy mówiłaś mu -"stop", "przestań"
Teraz idąc przez cmentarz -
widzisz jego zdjęcie,
wspominasz co mówił Ci.
Widzisz jego twarz,
a w myślach napis -
"tu spoczywa ten,
który zaćpał się na śmierć!"
A ty musisz dalej żyć!
Iść przed siebie i wymazać ból,
który sprawił Ci on.
Próbujesz wyzbyć się z pamięci jego
słów,
jego twarzy, jego pustych,
a kiedyś tak pięknych oczu.
Ale tego nigdy nie usuniesz,
nie pozbędziesz się tego nigdy!
Gdy będziesz szła ulicą ,
widząc narkomana,
będziesz widzieć jego i siebie.
On słaby i blady, ty bezsilna umierająca
razem z nim!
I dlatego teraz myślisz "był egoista!
Zabijając siebie, uśmiercił też mnie "
Tak właśnie wraz z nim umarłaś i ty!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.