Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

NARKOMANKA

Ten wiersz dedykuje mojej psiapsiółce Karolinie i Gosi, o której jest ten wiersz.

Doprowadzam się do rozsypki,
ale to nie są już tylko zastrzyki,
to łzy, które leje matka ze złości,
a może nawet i miłości lub litości.

Doprowadziłam się do rozsypki.
Wiem to bo, mam już wyniki, diagnoza jest znana - AIDS,
Cholera, czemu ona wcześniej nie skonała,
Tylko do dzisiaj w nocy męczyć się musiała.

Kto to wie?
Ty, może ja, albo oni?
Nie, ona sama nie wiedziała,
tylko w ciszy smutku i bólu w nocy skonała.

Matka płakała, ale jej pochować nie chciała,
bo ludzie by gadali, że córka narkomanką była.
Ojciec nie wierzył, że córka tak była,
w depresje popadł i już się nie odzywa.

Kto ją pochowa?
Zakład komunalny?
Czy chłopak zapłakany,
który był z wszystkich sił w niej zakochany.

Nikt, nie chce jej ciała,
więc ona sama się rozłoży,
najlepiej może w śmietniku,
albo w lesie, po cichu.

Ktoś racjonalny, nie banalny,
wziął jej zwłoki
i bez trwogi
zatroskał się, by jej dusza w niebie była.

Trumna biała, dziewczyna znana,
kto by powiedział, że ona to ona?
Na haju była i tak skończyła,
wygłosił mowę księżulek.

Ale, kto wie co naprawdę z nią było,
to wie tylko bóg,
który życiem jej kierować mógł?
Albo może nie mógł...

autor

gal anonim

Dodano: 2006-01-14 19:24:43
Ten wiersz przeczytano 384 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »