Narkotyk
jesteś moim powietrzem
bez ciebie nie mogę oddychać
jesteś moją wodą pitną
bez ciebie nie ugaszę pragnienia
jesteś jak chleb codzienny
bez ciebie nie zaspokoję mojego głodu
jesteś jak mój anioł
bez ciebie nie mam przewodnika życia
jesteś jak światło, które oświeca
egzystencję
bez ciebie zgubię drogę
jesteś moją miłością
bez ciebie nie umiem kochać
jesteś moim życiem
bez ciebie umieram...
autor
angel711
Dodano: 2008-03-02 13:33:37
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
A ja się nie zgadzam... mogą mnie wszyscy napiętnować,
powiedzą: że nie znam się na prawdziwej poezji, sztuce
itp. A wypowiadam się... Tak, nie znam się... ale znam
się na sercu... i znam się na myślach przelewanych na
papier... Forma? forma dla każdego jest inna każdemu
odpowiada coś innego, inne słowa, inne zachowanie...
Dla każdego jest ważne coś innego w życiu...
angel711 jeżeli piszesz, pisz to z serca nie na
pokaz… ja doskonale widzę co chciałaś przekazać
czytelnikowi… pozdrawiam.
niestety muszę się z Agrestem zgodzić...pomysł na
wiersz był dobry. może trochę pomyśl nad tymi
metaforami, bo rzeczywiście wybrano chyba
najbanalniejsze z możliwych...ale, gdyby trochę
popracować Narkotyk byłby bardziej
odurzający:)pozdrawiam
bezwartościowa wyliczanka. Utarte, schematyczne do
bólu metafory, że nie wspomne o kiepskiej formie
zapisu
pozdrawiam