Naruszyć granic nie dam...
Mam mądrą żonę , musze przyznać.
Jak przy patriocie tkwi ojczyzna,
tak mojej lubej, mówię szczerze,
będę wzorowym, jej żołnierzem.
Granic naruszyć nie dam żadnych,
ani układów zbyt układnych,
bo jestem wierny, i wierności,
wzoru przykładem, mej miłości.
Ona jest godna tych uniesień,
bo sobą samo dobro niesie,
a z nimi płyną tylko słowa,
co owe dobro chcą zachować.
Ktoś by powiedział że
,,lizuszę’’,
i takie słowa pisać muszę.
To nic mylnego, bo to szczera,
wypowiedź szczera, jak cholera.
Bo żonę mądrą mam w mądrości,
która wynika z wspaniałości,
co jest, i będzie dana szczerze…
A ja zostanę jej żołnierzem.
I granic nie dam żadnych ruszyć,
choćbym miał kopii ostrze kruszyć…
Komentarze (5)
Witam, aż miło, że jest ktoś, kto tak szanuje żonę.
Wiersz bardzo mi się podoba!
Brawo!
aż przyjemnie się czyta tak powinno być Mężczyzna na
straży i mądrość Żony bezpieczeństwem Bardzo dobry
wzór dla rodziny Brawo i wyrazy uznania za wiersz
...w ciekawy sposób przedstawiłeś...granicę swej
..miłości....tak trzymaj......
Mądra żona na pewno doceni Twoją gotowość obrony
granic :) Może mianuje Cię generałem? Powodzenia! :))
Wiersz zabawny, pełen ciepła :)
Zolnierz murek stoi przy swojej Pani. I tak ma wlasnie
byc. I tak bywa... Swietny wiersz!