Nasz mały świat
Życie znowu nabrało dźwięku
dziecięcego płaczu, chichotu
poznawania świata na nowo
malutkich stóp bosych stukotu
Wywróciło świat nasz ówczesny
zupełnie do góry nogami
w domu gwarno tak się zrobiło
teraz już nie jesteśmy sami
Znienacka noc się w dzień zmieniła
kołysanka dźwięk w koło niesie
zabawki zapełniają pokój
wędrujemy z wózkiem po lesie
Codzienność nabrała rozpędu
w noc liczymy gwiazdy na niebie
tylko ta myśl spać nie pozwala
jak żyliśmy dotąd bez ciebie
Komentarze (7)
Pięknie, ciepło, klimatycznie, pozdrawiam ciepło.
Dzieci wypełniają pustkę po brzegi...
Pozdrawiam Alko :)
Uroczo :)))
Wiem coś o tym, ale to już tylko/aż cudowne
wspomnienia. Bo człowiek może być cudownie wymęczony
;-)
Pozdrawiam serdecznie :)
mam takich trzech którzy przewracają mi życie i
mieszkanie do góry podszewką...
Znienacka noc się w dzień zmieniła
kołysanka dźwięk w koło niesie
pięknie, szczęśliwi rodzice, dziadkowie
Gratuluję potomstwa i gwaru:)
Pozdrawiam
Piękny wiersz!
I wzruszająca puenta. Myślę, że takie pytanie zadają
sobie wszyscy szczęśliwi rodzice.
Życzę wszystkiego, co najpiękniejsze!
Serdecznie pozdrawiam