Nasz powrót
Wróciłam, ale nie wiem po co...
Ty wróciłeś również...
Oboje zgubiliśmy marzenia,
Sny także zapadły się w nicości.
Trzeci maja nam przyniósł nadzieję,
Czwarty ją odebrał.
Chcemy być razem,
Jednak Ty się boisz
I ja się boję.
Nasz wzrok tak często się spotykał
Przez te dwa tygodnie.
Często też na siebie wpadaliśmy.
Teraz wróciliśmy i znów jesteśmy osobno.
Kocham Ciebie i wiem, że Ty kochasz
mnie.
Wiem,
Choć oboje udajemy, że się
nienawidzimy...
Inaczej tak wiele by nas nie łączyło.
Mam nadzieję Michałku, że jeszcze będziemy razem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.