Nasza znajomość
Dla wspaniałego przyjaciela Michała z Zawiercia...
Już na peronie me serce mocniej zabiło
W pociągu się uśmiechałeś
Lecz między nami nic nie było
Choć co noc w me sny sie wkradałeś
Jako przyjaciela Cie traktowałam
Ty też tak o mnie myślałeś
O swym życiu Ci opowiadałam
Ty o byłej lasce wspominałeś
Wszystko było piękne i miłe
Ale skończyć sie musiało
Rzuciłam ci się na szyje
płakałam...me serce łzy wylewało
I kiedy w ramionach mnie trzymałeś
Magiczne słowa wyszeptałeś:
"Nie płacz Mała, jeszcze się spotkamy"
...cieszę się, bo wciąż w tej znojomości
trwamy:)
...to prawda, spotkaliśmy się:) Dziękuje za to że JESTEŚ!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.