NATCHNIENIE
Mój Bóg jest Zbawcą
Moim przyjacielem
Głupich rozrywek życia
Przecinków
Porażających myśli
Chwili parzystych
I o jednej nodze
Trzyma mnie w ręku
Jak skarb najcenniejszy
By dostać miłość i być silniejszym
Przyjdzie chwila kiedy zapłaczesz
Pomyślisz gdzie Jestem
Jestem tu
Ja płaczę
Roschylam serce i wołam
Wyrzuć tego potwora
Do morz najgłębszych
Oceanów nieznanych
Zostaw miłość i świat kochany
By żyć się chciało
By wciąż mało
W radości
W podzięce
Śpiewając rozkładać będę do Ciebie ręce
I przyjdzie chwila gdy zrozumiem że
Miłosierny
Wszystko rozumie
Zdrady
Słabości
Bo na krzyżu umarł za mnie"
KOCHAJĄCA
Komentarze (20)
bardzo na TAK Kasiu
ciekawie i oryginalnie o miłości ...
pozdrawiam:-)
by zrozumieć Boga... może o krzyż musimy się rozbić
...
Pozdrawiam gorąco i głosik zostawiam + ;)
piszesz trochę jak kapryśne dziecko, któremu rodzice w
swej miłości bezgranicznej na wszystko pozwalają