z nicości

Magdo pieknie Ci dziekuje, spodobala mi sie fala
metafor, dziekuje, juz ide rozfalowac i dodac
niepoprawny uciekajacy ogonek ogonek.Usciski:)

Kochani pieknie dziekuje zawasze mile komentarze,
Karl:) a jakze tylko atrament, wena jest zbyt
ulotna:) Krzychno oj nie boj sie tych metafor one
takie lagodne sa dzisiaj :) Usciski kochani:)

witaj Danusiu, mnie woal też się nie podoba, brzmi
sztucznie i pretensjonalnie.
a z interpunkcją czy bez, to tak jak ze znakami
drogowymi. wymyślono po to, żeby było łatwiej, a czy
łatwiej jest lepiej?
serdeczności :)

I ja jestem pod urokiem wiersza!
Pozdrawiam Danusiu :)

Pięknie o sztuce pisania.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.

tak rodzą się wiersze.

Donno - uprzedziła mnie Marcepani i mogę jedynie
powiedzieć, że podpisuję się pod jej komentarzem.
Buziaki, Danusiu:-)

wena to pestka, potrzebny jest atrament.
Pozdrawiam serdecznie

I jak rozkwita!? I zachwyca!
pzdr

... pięknie rozkwitłaś wraz z metaforami... :)

Witaj Danusiu:)

Jak mnie te metafory przerażają:)

Pozdrawiam:)

... i na tym polega urok tworzenia, powstaje coś
choćby z niczego... słowem - taka artystyczna "robota"
niesie wartość - inspirujący wiersz, pozdrawiam
serdecznie :)

Bardzo ładnie, a może zadrżała pod deszczem metafor
miękko ulegając korektom.Albo pod falą metafor.Z
miękko zwiał ogonek.Pozdrawiam.

Kalokieri:) co proponujesz w miejsce woalu? mnie nic
do glowy nie przychodzi, chetnie rozwaze propozycje.
Dziekuje pieknie za odwiedziny. Usciski:)

Wszystkim gosciom dziekuje za czytanie i komentarze.
Moc serdecznosci:)

Ładnie o "zapisaniu".
Nie gniewaj się, ale nie lubię "woalu". Tylko mbsz,
nieistotne.

Coś podobnego już na Beju czytałam. Wiersz ma coś w
sobie. Warto się zatrzymać.