O niczym 4
"Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas" F. Nietzsche
Przyłożyłam Nudzie. Na odlew!
Związek Logiki, z Niepokalankiem Mnisim,
natychmiast zaowocował - szczerością.
Na beju - jest mile widziana. (Podobno?)
Jeśli komuś nie będzie smakować -
"zwroty", proszę, do tej miski.
(_________________________)
"Banał-owy" plasterek, zaczyna usychać.
Patos - Potas... wylew(k)a - wlew(k)a.
Formułki dziękczynne, wstrzyknięte w żyły.
Biegną.
Szlag, na szlaku!
Boli, więc nie ziewam do środka.
Może coś 'nasmaram'?
A może nie?
Taaa...
jednak 'nasmaram'.
Misiu! Licz, ile to zajmie minut.
Pół tora, cały tor?
Sprawdziłam niedawno portalową 'ramówkę'.
Tyle złych słów, gorzkich słów. Widok - jak
u Augiasza, przed remontem.
"Stoliczek nakrył się" - świnią w
duperelach i jej 'komentarzami'.
Powiało, kurna nać! Samouwielbieniem.
I zawyło cuś do księżyca (nie wiem,
wiatrak?).
Na bój, na/bój, nabój!
Się robi!
Procedura czopkowa, raz!
W sam środek 'przedziałka'. Ładuj! Pal!
Nie brać jeńca!
Szczególnie takiego, wystylizowanego na ni
to wydrę, ni - wielkiego poetę.
Kurczę! Nadziałam się na szaszłykowy
uśmiech. I na jedną z ulubionych świńskich
zabaw - 'robienie w banię'!
Elektorat? Dwanaście wróżek, kilku
ołowianych żołnierzyków, strażak Sam.
Hm! Niezadowoleni? Nikt mnie już nie będzie
lubił?
Dlaczego? To całkiem świeżutka
szczerość.
Nie w celu przekarmienia. A gdzieżby! Niech
mnie kij i marchewka broni!
Okazja się trafia i tyle.
Każdy, kto ma ochotę - może tutaj rzucić -
wątrobą.
Obejrzę - co, komu leży - sfotografuję i
zwrócę.
A teraz - tadaaaam - przerwa na
reklamę.(Kaktus, zna ją pod nazwą - 'urwany
film').
Przypomniał mi się pewien dowcip, więc
troszku go sobie 'obrzezam', według
własnego - widzi Misia?
Po żabiemu, "tak to leciało";)
Postawił Lew, dwie kołyski.
Łaskawie rozbujał w nich gesty. Na prawo -
te dla mądrych. Na lewo - dla ładnych.
Można zamawiać miejscówki.
Ja, postoję i popatrzę.
Żaba-m, więc się przecie - nie rozerwę.
Ale mogę wymienić wodę, - z tych wyuczonych
definicji, co im
'kap, kap, płyną łzy'.
Nie bujam. Tak było, jest i będzie!
Pytanie - co z/robi Kali?
Kali, wypruwa krowie - wyrzuty sumienia. W
kilku miejscach na raz - bo pewności nie
było, - gdzie ona je ma.
Krowa perfidna jest, przesłania widoczność
- tangiem zalotnym - "Przeleć mnie".
Koniec. Na dziś.
Mógłby być w tym momencie.
Ale decyzja się jeszcze nie
zdeklarowała.
Przenieśmy się więc - do garkuchni córki
Adama.
Miś poleca - specjalną strefę dla
wariatów.
Pomiędzy młotem, a kowadłem - zwiedzić
można ścieżki, w niedziałających wcześniej
uczuciach.
Dużo ich. Niektóre straciły się z oczu.
Dawno temu. Inne, znieruchomiały. Wszystkie
noszą status - nieumyślnej katastrofy.
Teraz - świeżo wyremontowane - otwierają
się bez ceregieli.
Te cholerne opuszki! (to się wytnie).
Winne są. Winne, jak wszyscy diabli!
"Wrzeszczą" - jedne na drugie. Nie znają
się, nigdy nie widziały, - ale ile potrafią
'nawkładać', - przez "szybkę" - ryczących
sesji, odwetówek, toksycznych wiatrów,
masakrycznych jazd. I to "ludzie, ludziom".
Ech, Słowo, po wielekroć wystawiane, w tych
samych, złośliwych teatrzykach. Broń się!
Nim zostaniesz bankrutem.
P. S.
Boziuniu, widziałeś, te niefajności, które
świnka wypluła?
Prośbę mam, - za paskudną kolorystykę słowa
- karę ześlij.
Dopóki nie nauczy się szacunku, dla innych
- szczególnie starszych i słabszych - niech
całuje "klamki" wszystkich "drzwi", za
które chciałaby się dostać.
I niech na widok świnki - Ence Pence -
zawsze na pstrym koniu jeździ.
Zapalę w tej intencji świeczkę.
I drugą - za spokój duszy, którą byłam do
wczoraj.
Zamieniłam ją - w wilgotną furię i nowe
ślady na piasku.
P.S. 2
Można kogoś pogłaskać rzęsami?
Świeżo upojone,
opadają raz za razem.
Ach, te wszystkie łaskoczaki, zamazańce.
Suszenie, mrużenie,
ciap-ciap, friends.
/Go! Go! Go!/
______________________________
Może wywalę,
a może nie?
Hmmm...
szczerze, przecież.
https://www.youtube.com/watch?v=jqhFQYp6d3s
Komentarze (38)
Wyjatkowy i niepowtarzalny. Wart przeczytania ❣️
Szanowna Pani córko Adama!
Pytanie mam techniczne raczej. Prosze wybaczyć moją
śmiałość, ale co trzeba brać, zeby pisać tak jak
Pani.. NO tylko szczerze. Coś zabronionnego, czy
wystarczy konwencja jakaś.
Tez tak chcę.
Rany jaki odlot jest.
:)) Trudne odloty, to po czym sie ma ?
Poproszę jakieś coś o niczym albo o czymś:).
Mi pasuje i to jak...:)) serdeczności!
Bardzo mi się podobają twoje sugestie. Jak monolog nie
znam się natym bardzo piszę jak odczuwam. Wydaje mi
się, jak byś opisała cały bej. A do Z .pozdrawiam
serdecznie:-)))
stawiam na szacunek do natury i jej afirmacje
Wyjątkowy i niepowtarzalny :) Pozdrawiam :)
Fajne.Pozdrawiam.
pozytywnie zakręcony tekst:) Dobrej nocy
Lać po przedziałku, jak się świnią okazał. A świnię
-recydywistę i po ogonie. Kiedy brak szacunku. I
Jeremiasz modlił się o ukaranie sprawców.
Córeczko. Czytam nawet kiedy się wydaje, że mnie nie
ma. I zgadzam się z Tobą w wielu
/kwestionariuszach/:).
Odserduśne dla Ciebie!
Tworzysz niepowtarzalne teksty! Skąd Ty to bierzesz!
No jasne, z główki!
Oj!, mądra ta Twoja główka!
Normalnie "zazdraszczam"!:))) Miłego wieczoru !
Pozdrawiam serdecznie!:)))
Bardzo fajnie i niepowtarzalnie. Pozdrawiam bardzo
serdecznie.
Niezmiennie Twoje teksy są wyjątkowo zakręcone i
niepowtarzalne:))))
Buziaki córcia***
zabieram kij i marchewkę
taaa
broń się sama!
ale zakręcona z Ciebie dziewczyna , fajnie ,
pozdrawiam