NIE

trzeba być asertywnym.

Tamto "Nie" zadzialalo.

Pozdrawiam Marku serdecznie. :)

Dobrze, że przypomniałeś tę kartę historii.
Niewiele ludzi o niej wie, a tym bardziej pamięta.

Dobre refleksje związane z powyższym tematem.

Pozdrawiam :)

To prawda, pozdrawiam serdecznie Marku.

Świetne mini.

bo NIE niech zawsze Nie znaczy
choć często tonie w łzach rozpaczy

Dzięki wszystkim. "Nie" pozwala nie wejść sobie, czy
społeczności na głowę i wyznacza granicę, poza którą
wejście w naszą prywatność jest niemile widziane.
Pozdrawiam serdecznie.

Tak, każdy je zna, ale nie zawsze je stosuje, ale w
życiu warto stawiać granice i czasem trzeba być
asertywnym, np. gdy ktoś z nas szydzi, niestety są i
tacy, którzy za plecami wymyślają niestworzone rzeczy
o nas, by nas zdeptać z błotem, takim ludziom z
pewnością
powiem NIE.
Pozdrawiam wieczornie.

Nie, odsuwa zdecydowanie czyjąś dominację,
zniewolenie i ubezwłasnowolnienie,
również zawładnięcie,

pozdrawiam serdecznie:)

Witaj
Dobrze że tak się stało.
Pozostaje myśl... Co by było gdyby to się nie
zdarzyło? Aż nie chcę wiedzieć!
:))
Pozdrawiam Marku

Ciekawa miniaturka.
Pozdrawiam serdecznie

Witaj,

Twój dopisek jest interesującą wykładnią słowa w
innych kulturach i obyczajach.
Doberze jest i z tego powodu znacz inne kraje i
zwyczaje.../+/

Pozdrawiam serdecznie.

Godne uwagi

Dzięki za Wasze wpisy. Zgadzam się szczególnie z Anną2
i jastrzem w temacie kościoła i kardynała
Wyszyńskiego.
Powiedzieć "nie" w sposób wyraźny, zarazem
niekonfrontacyjny to sztuka.
Przy okazji, podczas szkoleń dowiedziałem się, że w
języku japońskim słowo "nie" nie jest używane, gdyż
jest niekulturalne i obraźliwe dla adresata.
Pozdrawiam

Trzeba z rozwagą być asertywnym. Pozdrawiam
serdecznie:)