Nie byłem przy tobie w szarej...
Dla Tej co imie mieszka w moim sercu, czyli wiecie dla kogo :) a jak nie wiecie dla kogo to patrzcie wiersze wcześniejsze:)
Nie byłem przy tobie choć mnie
potrzebowałaś
Choć ty bardzo dużo wycierpiałaś.
Zostawiłem cię samą z swoimi problemami
Choć opiekowałaś się mną latami
I w ten dzień coś w tobie pękło, coś się
zmieniło
Mam nadzieję że to nie była miłość
Bo na razie masz dystans do mnie
Musze odzyskać twe zaufanie bo będzie
pomnie
Smutno mi jest że tyle cierpiałaś
I że się sama o siebie bałaś
Bom nie przyszedł
I nie poratował
Mej cudnej miłości
Bo przeżywam teraz ogromne boleści
I także w głowie mi się nie mieści
Jak mogłem nie pomóc nie otulić
ramieniem
Coś się zmieniło
W twoim podejściu, w słowach, gestach
Już sam nie wiem kochanie co się teraz
stanie
Czy zdobędę znów twe zaufanie?
Czy kiedyś bez żalu powiesz do mnie
kochanie?
Nie wiem tego
Mam nadzieję że nie wyniknie z tego coś
złego
Bo kocham cię moja perełko szalenie
I wiesz kochanie że dla ciebie się
zmienię!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.