Nie chcę Ciebie
Nie chcę Ciebie-choć Cię nie znam,
Nie chcę Ciebie, więc Cię żegnam!
Odejdź w spokoju,
ja idę do domu spać!
Nie zaglądaj w moje okna,
wszak Ci jestem całkiem obca!
Nie dzwoń także, bo i po co
jest już noc, a śpi się nocą.Spij!
Nie obiecuj! Nie bałamuć!
Ja juz znałam takich Panów.
Puste słowa czasem brzęczą,
jak kajdany ciągle ciążą. Wolę spać!
Wolę czytać, biegać boso,
gdy się trawa srebrzy rosą,
wolę chodzić z głową w chmurach...
miast wraz z Panem-toż to bzdura! Wolę
spać!
A Pan ma szaleństwo w oczach,
czy Pan aby śpi po nocach?
Czy w namiętnej swej rozpaczy
tę odmowę mi wybaczysz? Kiedym senna
tak?
2002.05.04
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.