NIE CÓRKA I NIE KOCHANKA
Nie jestem jeszcze starcem.
I życie tli jeszcze się we mnie.
Żyję młodości obrazem,
Choć to się tyczy już nie mnie.
Jest w moim życiu dziewczyna,
O której myślę daremnie.
Co córkę mi przypomina,
I życie pobudza we mnie.
Dzieckiem jeszcze jest może,
Choć chce już być kobietą.
I sam się przed tym trwożę,
Żyjąc taką podnietą.
Walka się toczy we mnie,
Czy zostać jej kochankiem?
Lecz nie jest mi przyjemnie,
Ulegać niecnym zachciankom.
Ufa mi jak ojcu, lub bratu ufać może.
Mam dla niej wielką słabość,
Gdy na mym ramieniu głowę złoży
Ogarnia mnię jakaś czułość i błogość...
Chciał bym by moja córka
Tak do mnie się tuliła.
I jak ta obca dziewczyna.
By zawsze ze mną była.
GAWON
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.