Nie dajcie się skrzyknąć nikomu!
Jak tu wytrzymać,
gdy ostrymi dźwiękami
wyrywanych serc żywych w
koło ćwiartowanych,
trzeszczy wciąż historia?
Ludzie jak zwierzęta, brat bratu,
jak chorzy co w szale zgłupieli, w
majakach nic nie poznając.
Kogo mścić, komu darować?
Jak zapomnieć, uleczyć?
Jak o tym mówić, by coś wreszcie dotarło,
nie odbite tylko głuchym echem?
Ludzie stoją plecami,
patrzą ustami związanymi w wąską linię,
zaciśniętą pięścią, brat bratu.
Przecież my wszyscy workami mięsa.
Nie dajcie się skrzyknąć nikomu!
I brońcie zawsze słabszych!
Wtedy skrzywdzonym
łatwiej się chociaż pogodzić.
Bo krzywd ich, nie idzie już
wynagrodzić.
Komentarze (16)
Mądre słowa tytuł wiele mówi.jednak życie pokazuje że
nawet będąc ostrożnym człowiek jest skrzywdzony tak
nieświadomie czasami daje się skrzywdzić.