Nie lubię świąt
mówią, że śnieg zaprószył mi oczy
bo gdy za idealnie biały opłatek
z brzydko wytłoczonym Jezusem
pyszni się na sianie (co przecież ze
żłobu)
to mówię, że nie lubię świąt
wiele razy stłukła mi się bombka
raniąc mnie w duży albo w mały palec
krew sama przez się oczyściła skórę
spłynęła cicho w barszcz - nikt nie
zauważył
nie dziw
pasterka wcale nie jest o dwunastej
po co, im później tym ludziom kieszenie
maleją
organista lubi gdy
cicha noc rozbrzmiewa na cały kościół
aniele, nie patrz na mnie krzywo z
ołtarza
gdy Jezus płacze, to wszystkim robi się
ciepło
Komentarze (6)
Co zrobić, by całą wiarę w Święta przywrócić?
A ja lubię spotkać się z bliskimi poczuć tą magię po
prostu być razem.
bym powiedziała ze Zaje.. ale nie mozna tu uzywac
takich słów. więc przemilczę.
zrobiono ze świąt marketingowe dziwactwo...
plastikowego Jezusa dodają do majonezu... nie dziwie
się że nie lubisz takich świąt... bo zagubiła sie ich
istota...
Nie tylko Tobie przychodzą czasem takie niepoprawne
myśli, zwłaszcza gdy kicz i fałsz zagłusza płacz
Nowonarodzonego. A wiersz jest super.
Myślę, że peelka sama z sobą polemizuje...