nie ma nas
zapakowana w stare pudełko
kurczę się do stanu
niewidzialna
róże już nie zdobią mieszkania
chusteczką wycieram ślady
szminki która wciąż smakuje
tobą
obrany z niedomówień
znikasz
jak ja przed chwilą
zapakowana w stare pudełko
kurczę się do stanu
niewidzialna
róże już nie zdobią mieszkania
chusteczką wycieram ślady
szminki która wciąż smakuje
tobą
obrany z niedomówień
znikasz
jak ja przed chwilą
Komentarze (55)
Czytelnie.
Pozdrawiam
czytając, wyobraźnia rwie się do boju.
Pozdrawiam serdecznie
Kilka spraw. Po pierwsze ciekawi mnie gdzie byś
umieściła wszelkie znaki przestankowe gdybyś się na
nie zdecydowała, a po drugie to rozpatrujemy fakt
rozstania, ale dlaczego ono jest nie za bardzo łapię.
Kto do tego doprowadził? Bo jeśli rozpatrywać jedynie
emocje powstałe w wyniku samotności to trochę jak
dziwić się że nagle jest się mokrym gdy weszło się do
rzeki. Plusa zostawiam za emocje. Pozdrawiam:)
Wiersz świetny.
Ból, smutek, a przede wszystkim pustka rozstania są
odczuwalne niemal fizycznie.
Pozdrowienia
Bardzo smutny... :( nie czuje się zimna, a utracone
ciepło...
bardzo obrazowo podoba mi się wiersz
Wiersz do mnie trafia, pobudza wyobraźnię, bo widzę
peelkę w tym stanie ducha z chusteczką w dłoni. :)
Dziękuję za wszystkie poczytania i komentarze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Obrany z niedomówień znikasz...
Wiersz zimny, a mi smutno...
Wiersz zimny, a mi smutno...
Zawsze można się wysłać do ciepłych krajów.
Smutne zakończenie czegoś, co było piękne...
Pozdrawiam serdecznie :)
Zimno i smutek zerka z Twojego wiersz...pozdrawiam
serdecznie.
Jesteście Wy.
I każde z osobno.
Słowa dają wiele do myślenia.