Nie nadszedł
Gdy góry zdobywać będę
granic nie znając
jak ptaki
idąc drogą przez las
szeptu drzew słucham
wiatr hula
pomiędzy nimi
wydepczę nowe
ścieżki życia
nie nadszedł czas umierania
a starość
za plecami już drepcze
uśmiecham się
wspominając młode lata
gdy nic nie bolało
radość rozpierała duszę
dziś tylko pamięć pozostała
świadomość tego
że umyka wszystko
z dnia na dzień
jedno
co we mnie się nie zmienia
to miłość do żony
ona zawsze jest trwała
góry dla niej przeniosę
przez pół świata
to ona granice
w miłości przekracza
by monotonną się niestała
Autor Waldi
Komentarze (19)
no pewnie tze jeszcze nie czas:) czas jest na milosc i
spelnianie marzen, nie tylko wspomnienia ale dzialac
trzeba przenosic te gory!:):)
milego dnia Czarodzieju:*)
Piękne wyznanie.
Pozdrawiam
Piękna i szczera miłość...
Promiennego dnia:)
.....I to jest to Waldi
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoją Jadzię
Dobranoc Waldi