Nie płoszmy chwili
Ranek się obudził w koralowych barwach,
zanurzone w błękit wróżą ciepłe chwile.
Promień jasne wstęgi koronom powplatał
jak młodym dziewczynom, na spotkanie z
miłym.
Pierwszą serenadą rozbrzmiewają łąki.
Uleciały dźwięki trzmielowych basetli.
Makom, zasłuchanym w piękno pszczelich
songów,
zadrżały sukienki jak w akcie tanecznym.
Rumianowe biele rozświetliły ganek.
Zapach mocnej kawy tonują jaśminy.
Został mi na wargach jeszcze nocy
fragment.
Zapatrzeni w siebie nie płoszymy chwili.
Komentarze (24)
anula-2 dziękuję.Piękna serenada.Az łza się w oku
zakreciła.Pięknego dnia.
piękne słowa zawarte w wierszu pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=J7RoZSCMGBc&index=1&li
st=PLD97B1682C885A477
Jak Roma napisała "miłosny liryk z wpleciona przyrodą"
:) bajecznie:)
Pozdrawiam:)
podziwiam pozdrawiam
Roma to mi było potrzebne. Dzięki.
Taka chwila powinna trwać:-)
Pozdrawiam Magdo:-)
* nie płoszmy tej chwili tak mi się przeczytało. Magdo
odleciałam, nie wiem nawet co napisać, taki piękny
liryk z wplecioną przyrodą, ach...Pozdrawiam Cię
pięknie:-)
Bo piękne chwile trwają tak krótko.