Nie poddajmy się, nie...
"Nie poddajmy się, nie umierajmy
teraz".
09.12.2014r. wtorek 12:13:00
Nie poddajmy się, nie umierajmy teraz,
Niech trudny i skomplikowany wyraz
Jest wciąż w nas żywy i tajemniczy
Zupełnie jak marsjańskie hibernujące
story.
Walczmy, ale nie blokujmy się,
Bo stres tak jak otyłość skraca życie.
Tylko otyłość zaczerpnięta i powierzona w
Bogu
Jest zdrowa i przedłuża życie o całą
wieczność.’
Orion wylądował
I wcale słabo nie świeci przykładem
tego,
Ż USA zagląda wszędzie,
Ci to dalej będzie?
A my klikając skrzydłami
Stajemy się okazem skamieniałej
fantazji,
Bo to wszystko są zmiany w mózgu.
A wszelki odnaleziony ryt
To taki zachwyt,
Dlatego nie poddajmy się, nie umierajmy
teraz,
Bo jutro i po jutrze
I każdy kolejny dzień przyniesie nam
Pyszne danie,
Fascynujące odkrycie,
Bo jakiś nowy peptyd
Napędzi nas intelektualnie.
I ochronimy się
Przed małpowaniem
I wpadaniem w te same, cywilizacyjne
dziury.
Pomoże nam w tym niewątpliwie
Elektroniczny odczyt na Nano strukturze
Całego Multi wszechświata.
A wycinka chimery
Będą niedźwiedzią przysługą
W grze o przetrwanie ludzkiego gatunku.
A Makaron pomoże zobaczyć niewidzialne
Obrazy w mikroskopowej i teleskopowej
wizualizacji,
Wizualizacji rekordowej i zimnej
faktoryzacji.
A ty swym enzymem nie krytykuj tego
tekstu,
Bo nie jadłeś jeszcze nowego, jadalnego
biofilmu do sera.
Dlatego jutro zapraszam na kolejną
degustację,
Bo ja amator zawiłości
Przeżyję wbicie waszych kolców
W mój intymny ogród ocieplonej nadziei,
Że rekinie zęby
Będą stabilnymi kubitami
Płynącymi wraz z bitami,
I zdeptanymi butami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.