Nie proś mnie o przebaczenie...
Gdy kiedyś odejdziesz...
Nie proś mnie o przebaczenie
podpalone żarem cierpienia
na zapomniany popiół wspólnie
spędzonych chwil zdmuchniętych
przez księżyc zakochany w
smutnych oczach, w których...
nie ma już wolności
Nie proś mnie o przebaczenie
zamrożone chłodem samotności
na niekochany śnieg wszystkich
fałszywych słów pozbieranych
przez słońce schowane w
błękitnych oczach, w których...
nie ma już miłości
Nie proś mnie o przebaczenie...
w moich załzawionych oczach
nie ma już miejsca dla ciebie
...nas już nie będzie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.