Nie pytam
Nie użyję bibuły do rozlanego mleka
osuszę dziś pismo drobnym piaskiem
przecież łzami nie moczę
bo nie da się wypłoszyć z serca mego
radosnych wspomnień ani rozkoszy
gdy tymczasem trapi tęsknota za wiosną
czy słońce co zachodzi może ją zastąpić
nie pytam bo się znowu rozpłaczę
chcę zamieszkać w suchych oczach nocą
a strzały znaczą tyle że nagle dosięgną
tych
co bez rozumu na wszystko się godzą
/I.Ok./
autor
Czatinka
Dodano: 2009-11-12 13:25:20
Ten wiersz przeczytano 859 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
ciekawy dobór metafor..i jak dla mnie przemyślanie
dobrane słowa do tematu..pozdrawiam
wiersz jest inny, posiada głębię. pozdrawiam.
dosięgają wszystkich i tych co nie wierzą i tych co
ufają, bo uczucie jest niezależne Ładny wiersz+:)
Dobrze jest mieć dobre wspomnienia, a strzała amora
najczęściej dociera właśnie do tych co szybko się na
nią godzą, może nie na temat ale tak mi się skojarzyło
Pytaj i płacz, wtedy duszy lżej.
Nie pytaj co moze zastapić miłość bo odpowiedź brzmi
- nic.
Czatinka- jestem dzisiaj w podobnym nastroju jak Ty.
Dlatego Cię rozumiem.Piszesz bardzo dobrze, Twoje
wiersze są pisane z serca, Nie przejmuj się ostrymi
strzałami.Ostrza kiedyś się stępią a mokrych oczu nie
należy się wstydzić. Głowa do góry, będzie lepiej.
Wiersz pisany z serca, więc szczery. Na tak.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
i mnie się marzy do wiosny....eh...pozdrawiam i
uśmiechu życzę...